Przyszłość telewizji
Obecnie telewizja nie jest najpowszechniejszym medium, nie wywiera też największego wpływu na społeczeństwo. Funkcje te przejęła globalna sieć Internet, łącząca wszystkie zalety telewizji, radia, prasy z możliwością interakcji treści, przedstawianych w postaci hipertekstowej. Efektem zastosowania technologii Web 3.0 jest choćby Wikipedia czy wiele podobnych serwisów, rozwijanych na tych samych zasadach. Widać więc, że telewizja pozbawiona interaktywności, scentralizowana, której program jest z góry ustalony przez nadawcę ma przed sobą nie lada starcie. Technologie internetowe wdrażane są w tempie o wiele szybszym niż to, w którym kształtowały się wcześniejsze środki masowego przekazu. Czy środki wizualne czeka taka sama nisza jak radio, które w zasadzie tylko umila czas lekką muzyką? (Stąd zwykło się mówić, że radio przestało istnieć, choć eter jest zapełniony).
Z drugiej strony, w Polsce dominuje przekonanie, że telewizja publiczna powinna pełnić określoną funkcję wychowawczą wobec społeczeństwa. Jednak w rzeczywistości, jest ona skomercjalizowana i upolityczniona, stąd daleka od obiektywizmu w komentowaniu zdarzeń politycznych. Walka o oglądalność ze stacjami komercyjnymi powoduje spychanie ambitniejszych przedsięwzięć na margines.
Poza zagadnieniami polityczno-finansowymi należy też przyjrzeć się formie telewizji. Tutaj widać, że przejście z platformy analogowej na cyfrową przybliża tradycyjną telewizję do mediów elektronicznych, takich jak choćby właśnie Internet, gdzie notabene – swoje miejsce znajduje coraz więcej nadawców.
Jak więc widać, na przekór różnym apokaliptycznym snuciom, okazuje się, że i wilk syty i owca cała – telewizja tradycyjna w zasadzie już odeszła do lamusa, a nowa – w coraz większym stopniu staje się jedną z usług cyfrowych, dostępnych m.in. przez Internet.